Karkonosze: Na Śnieżne Kotły

Drugi dzień naszego pobytu w Karkonoszach zapowiada się pełen wrażeń -  celem jest wyprawa na Śnieżne Kotły :)


Trasa: Jagniątków - Paciorki - Rozdroże pod Śmielcem - Czarna Przełęcz - Pod Wielkim Szyszakiem - Śnieżne Kotły - Schronisko PTTK pod Łabskim Szczytem - Jagniątków

Czas przejścia około 7 godzin, dystans 19 km 

Trasa prowadzi przez kotły polodowcowe, których wysokość ścian sięga aż 250 m. Szlak ten jest zamknięty w zimie z powodu zagrożenia lawinowego.
Brzmi ciekawie ? No to startujemy :)

Przebieg trasy na Śnieżne Kotły



Naszą wycieczkę rozpoczynamy przy węźle szlaków w miejscowości Jagniątków przy przystanku MZK Agnieszkowska. Kierujemy się stąd szlakiem niebieskim i czarnym ulicą Michałowicką a następnie ulicą Myśliwską. Czarny szlak odbija w prawo za ośrodkiem "Relaks" my jednak idziemy dalej szlakiem niebieskim na wprost mijając po prawej stronie dom Gerharta Hauptmanna.

Dom pisarza położony jest na niewielkim wzniesieniu, warto do niego zaglądnąć aby obejrzeć ekspozycję poświęconą pisarzowi oraz jego historii. 
My jednak nie zatrzymując się idziemy dalej ulicą Myśliwską, która prowadzi do granicy Karkonoskiego Parku Narodowego, a równocześnie granicy lasu :)
Początek szlaku niebieskiego, wchodzimy do Karkonoskiego Parku Narodowego

Komu w drogę temu czas :)

Początkowo idziemy wzdłuż lasu ale z czasem zagłębiamy się w niego. Podejście jest najpierw łagodne ale później już bardziej strome tzw. Koralową Ścieżką.
Pniemy się dosyć długo do momentu gdy w lewo odbija czarny szlak, prowadzący na dno Czarnego Kotła Jagniątkowego. 

Na swojej drodze napotykamy wiatę, w której warto się zatrzymać i odpocząć bowiem przed nami pozostał najbardziej stromy odcinek trasy.

Następnie czeka nas krótkie podejście, po którym wychodzimy z lasu. Po prawej stronie znajduje się grupa granitowych skał zwanych "Paciorkami". Stąd rozciąga się ładna panorama między innymi na Śnieżne Kotły :)




Panoramy z Koralowej Ścieżki


Od Paciorków podchodzimy jeszcze kilkanaście minut do skrzyżowania niebieskiego i zielonego szlaku i kontynuujemy wędrówkę Koralową Ścieżką szlakiem niebieskim w kierunku Przełęczy pod Śmielcem.

W tym miejscu również można odbić w prawo na zielony szlak prowadzący dołem kotła wzdłuż Śnieżnych Stawków - dotrzemy do schroniska Pod Łabskim Szczytem (1471 m n.p.m.).

My wybraliśmy wariant podziwiania Kotłów z góry i podejście pod samą wieżę przekaźnikową.

 


Skrzyżowanie szlaków, Przełęcz pod Śmielcem

Na skrzyżowaniu szlaków na Przełęczy pod Śmielcem kierujemy się teraz szlakiem czerwonym w kierunku Wielkiego Szyszaka i Śnieżnych Kotłów.

Skrzyżowanie czerwonego i zielonego szlaku, Przełęcz pod Śmielcem
Trasa na tym odcinku nie jest męcząca, a podejścia i zejścia nie są długie. Z Przełęczy pod Śmielcem trawersujemy teraz zbocza Wielkiego Szyszaka (1509 m n.p.m.) a po chwili możemy ujrzeć już stację nadawczą nad Śnieżnymi Kotłami :)



W tle widać Stację na Śnieżnych Kotłach
Szlak prowadzi dalej wśród kosodrzewiny nad krawędź Wielkiego Śnieżnego Kotła skąd możemy podziwiać panoramę znajdującego się poniżej kotła i Śnieżnych Stawków.




Widok na Śnieżne Stawki



Przed ostatnim podejściem pod Wieżę możemy odbić lekko w lewo i zrobić zdjęcie na tarasie widokowym co też uczyniliśmy :)

Śnieżne Stawki w dole

Zbocza Śnieżnych Kotłów

Panorama na prawo od wieży przekaźnikowej na Śnieżnych Kotłach


Jeszcze raz z góry panorama na kocioł i stawki

Dochodzimy do przekaźnika. W jego cieniu możemy trochę odpocząć i podziwiać piękne panoramy, aż nie chce się opuszczać tego miejsca. 

Za nami wieża przekaźnikowa a my schodzimy do schroniska
Stąd wędrujemy dalej szlakiem czerwonym i żółtym , który doprowadzi nas do widocznego w dole schroniska Pod Łabskim Szczytem (1471 m n.p.m.).

Schronisko pod Łabskim Szczytem widziane podczas wędrówki szlakiem czerwonym i żółtym


 I jesteśmy na miejscu, oto i schronisko :)


Spod schroniska kierujemy się na dół do Jagniątkowa skąd rozpoczęliśmy naszą wędrówkę. Czarny szlak prowadzi cały czas przez las po dużych kamieniach co nie jest specjalnie komfortowe dla naszych stóp. Po około półtorej godziny tego mozolnego zejścia jesteśmy na dole. Było to najmniej widokowy element całej trasy ale niestety konieczny w naszym przypadku. Jednak co nas nie zabije to nas wzmocni. :)

Zejście czarnym szlakiem do Jagniątkowa

Kolejna relacja już ze Śnieżki niebawem, pozdrawiam :)


Galeria ze szlaku: tutaj.


 Punktacja do książeczki GOT:
 

Etykiety: , , ,